Pasja Jessi
Jessica jest uczennicą klasy I o profilu pożarniczo-ratowniczym. Jest odważna, sprawna, zdecydowana – po prostu świetna „babka”. Swoją postawą pokazuje, że nowo powstały profil w naszej szkole przeznaczony jest również dla dziewcząt, które często udowadniają, że wcale nie jest to „słaba płeć”. Odważne kobiety świetnie sprawdzą się i odnajdą w zawodzie strażaka. Ósmoklasistko, Ósmoklasisto, od września czeka na Ciebie klasa pożarnicza. Zapraszamy do zasilania jej szeregów. Co powiedziała nam o swojej sportowej pasji Jessica? Przeczytajcie i sami zobaczcie. Z największą przyjemnością dołączmy Jessi do szkolnej galerii „Uczniów z pasją”.
1. Od września rozpoczęłaś naukę w klasie pożarniczej. Wybrałaś ten profil, bo?
- Chciałam spróbować czegoś nowego, może poznać jakieś swoje nowe hobby.
2. Czy miałaś już wcześniej styczność z działaniami charakterystycznymi dla zawodu strażaka, czy to początek przygody?
- Byłam zapisana do OSP, ale niestety rozpoczęła się pandemia i nie można było organizować żadnych zajęć, więc to początek przygody.
3. Wiem, że Twoją pasją jest sport. Jaką dyscyplinę uprawiasz?
- Taekwondo.
4. Czym jest dla Ciebie taekwondo, jaka jest filozofia tego sportu?
- Taekwondo to sztuka walki polegająca na poddawaniu ciała kontroli umysłu i samodoskonalenia przez regularne treningi.
5. Od ilu lat trenujesz? Jak wszystko się zaczęło? Opowiedz.
- Trenuję od 9 lat. Trudno stwierdzić, jak to wszytko się zaczęło? Kiedy byłam młodsza chodziłam na tańce, lecz z przyczyn zdrowotnych rodzice musieli mnie wypisać. Ponieważ jako 5/6 - letnie dziecko miałam w sobie dużo energii, to rodzice zapisali mnie na Taekwondo. Od tamtej pory kocham to, co robię.
6. Jesteś filigranową osóbką, czy cechy, które posiadasz pomagają, czy przeszkadzają w tej dyscyplinie?
- Absolutnie nie przeszkadzają.
7. Jakie są Twoje największe sukcesy, osiągnięcia? Pochwal się, na pewno jest czym.
- Myślę, że moim największym sukcesem jest to, że w 2020 roku zdałam na stopień mistrzowski, czyli zdobyłam „czarny pas”. Dużym i bardzo ważnym sukcesem był mój udział w Mistrzostwach Europy w 2017 roku, na których zdobyłam 3 złote medale. Ale oczywiście wszystkie medale i puchary są dla mnie bardzo cenne, ponieważ nie dostaje się tego za darmo. Przez lata ciężko trenuję, żeby móc wziąć udział w zawodach, zaprezentować swoje umiejętności i pokazać się z jak najlepszej strony.
8. Każdy sport wymaga wielu wyrzeczeń, potu, czasami łez. To zajęcie czasochłonne. Trzeba być świetnie zorganizowanym. Jak wygląda Twój dzień, tydzień z taką dawką sportu? (ile razy trenujesz, ile godzin, jak często bierzesz udział w walkach, turniejach, zawodach)
- Treningi mam w poniedziałki i czwartki po 2 godziny i w soboty po 3 godziny. W zawodach biorę udział jak najczęściej się da. Rzadko zdarzają się takie sytuacje, że odbywają się zawody, a ja w nich nie uczestniczę. Trudno mi jest określić, jak często są one organizowane.
9. Czy w tym sporcie więcej jest chłopców, czy dziewcząt, czy to sport dla każdego?
- Oczywiście to sport dla każdego, ale zdecydowanie jest w nim więcej chłopców.
10. Co czujesz przed walką? Jak się do niej przygotowujesz?
- Przygotowuję się do tego na każdym treningu. Kiedy już dochodzi do walki, to wystarczy, że się rozgrzeję, wychodzę na matę i po prostu robię swoje. Oczywiście jest to bardzo stresujące, ale gdy już zaczynam walczyć, to wszytko mija.
11. A propos, czy często „gasi się pożary” na ringu? Czy ten sport jest bezpieczny?
- To zależy i od przeciwnika, i od nas oczywiście. Zdarzają się przypadki, że na matę do zawodnika wzywany jest lekarz, bądź konieczny jest wyjazd do szpitala. Sama miałam kilka takich sytuacji, że musiał interweniować lekarz. W takim sporcie trzeba się z tym liczyć. Ale ja się nie poddaję, za każdym razem, gdy jest możliwość, podnoszę się i walczę dalej.
Brawo Jessico!
98-100 Łask
Ostrów, ul. Dworska 2