Wrzesień jest miesiącem, który w Polakach ożywia skojarzenia historyczne z wojną 1939 r.
17 IX 1939 r., opierająca się od ponad dwóch tygodni agresji niemieckiej Rzeczpospolita, otrzymała „cios w plecy” ze strony ZSRS, który wkraczając na polskie Kresy Wschodnie realizował postanowienia podpisanego 23 VIII 1939 r. paktu Ribbentrop-Mołotow dotyczące podziału terytorium II RP.
Nasz kraj doświadczył największego konfliktu w dwudziestym stuleciu inaczej niż większość Europy. Z polskiej perspektywy oczywistym jest, że wystąpiły w nim trzy odrębne strony: ZSRS, Niemcy oraz alianci, których częścią była Rzeczpospolita. Związek Sowiecki był równie zbrodniczym
i barbarzyńskim agresorem jak III Rzesza, jednym z głównych prowodyrów wojny światowej i uczestniczącym w niej od początku, a nie od czerwca 1941 r., jak twierdziła komunistyczna propagandowa historiografia, a którą dziś wiernie, jako prawdę historyczną, rozpowszechniają obecne władze w Moskwie. Symbolem tej współpracy sąsiadów II Rzeczypospolitej, prowadzącym do kolejnego rozbioru naszego państwa, stały się wspólna defilada oddziałów niemieckich i sowieckich w Brześciu nad Bugiem i podpisany w Moskwie 28 września 1939 r. układ o przyjaźni i granicach pomiędzy III Rzeszą a ZSRS.
Podobnie jak agresor niemiecki, Sowieci stosowali wobec polskiej ludności bezwzględny terror i represje: aresztowania działaczy politycznych, społecznych, przedstawicieli administracji, inteligencji, duchowieństwa, służb mundurowych. Okupant zorganizował cztery masowe wywózki polskich obywateli w głąb ZSRS do niewolniczej pracy w kołchozach i łagrach, a wobec pozostałych prowadzono systematyczną sowietyzację rękami NKWD. Symbolem stalinowskich zbrodni w tamtym okresie stał się mord polskich oficerów w Katyniu w kwietniu 1940 r.
Polska, choć należała do grona zwycięskich aliantów, mimo iż polski żołnierz przelewał krew niemal na wszystkich frontach II wojny, wyszła z konfliktu przegrana, zrujnowana i pozbawiona politycznej samodzielności na rzecz uzależnienia od ZSRS. To z kolei było jedną z przyczyn zakłamania prawdy historycznej na temat sowieckiej okupacji Kresów Wschodnich z lat 1939-1941,
a także o rzeczywistości wojennej w ogóle, za którą odpowiedzialność ponoszą dwa zbrodnicze totalitaryzmy, a nie jeden. Ów błąd jest szeroko rozpowszechniony i ma silną pozycję w narracji historycznej nie tylko w samej Rosji. W dużej mierze zadecydowały o tym czynniki geopolityczne (udział Sowietów w pokonaniu nazizmu) oraz promowanie przez dekady stalinowskiej wersji historii w wielu krajach Europy Zachodniej za sprawą ślepo zafascynowanych komunistyczną utopią lewicowych intelektualistów.